W ostatnią sobotę z rąk mojej ukochanej siostrzyczki przyjąłem gratulacje nie tylko uściskiem ręki, ale również obcałowaniem „na trzy” (rzadkie w moich kręgach) za prezent, który otrzymała z moich skromnych rączek. Była to rzeczona torebka, buty i broszka filcowa. Moja siostra doceniła mój wybór, a raczej wybory zacierając już sobie ręce na kolejną tego typu uroczystość, która już za rok (trzysta kilkadziesiąt dni względnego spokoju). Dogłębnie przepytała mnie o filc broszki – gdzie można je spotkać i czemu ona nigdy nie natrafiła na taki sklep. Oczywiście przyciśnięty do ściany musiałem udzielić szczegółowych odpowiedzi nie pomijając najmniejszych detali. Moja siostra już wcześniej próbowała znaleźć informacje jak zrobić broszkę z filcu, jednak internetowe i książkowe poradniki nie usatysfakcjonowały ją. Zakupiona przeze mnie broszka filcowa ucieszyła ją niezmiernie i postanowiła wypytać mnie o to wszystko, a ja odpowiadałem bez zająknięcia. Jej zdaniem broszki z filcu trzymają równy, wysoki poziom i ja ten pogląd podzielam. Przy najbliższej okazji odwiedzi filc sklepy, w tym ten polecony przeze mnie. Może polecona przez mnie starsza ekspedientka udzieli jej cennych porad na temat tego wielce interesującego materiału. Może nakieruje ją również na jakiś ciekawy poradnik z praktycznym instruktażem na jego stronicach.